Pisaliśmy niedawno o budzącej wiele emocji aferze „chipgate”, która związana jest ze stosowaniem w nowych iPhone'ach dwóch różnych układów A9. Blogerzy z serwisu ArsTechnica postanowili przeprowadzić kolejne testy, które miały na celu porównanie energooszczędności obu procesorów.

Przypomnijmy, że przeprowadzone kilka dni temu testy benchmarkowe wykazały, że układ produkowany przez TSMC jest o wiele bardziej energooszczędny od tego, którego wytwarza Samsung. Przekłada się to na dłuższy czas pracy na baterii. Tajwański procesor okazał się także bardziej wydajny. Sprawę skomentowali przedstawiciele Apple, którzy nie zgadzają się z przedstawionymi wyżej informacjami i twierdzą, że realna różnica zużycia energii w zależności od zastosowanego układu wynosi od dwóch do trzech procent, a przeprowadzone testy nie odzwierciedlają rzeczywistego sposobu korzystania ze smartfona.

Wspomniane na początku testy potwierdziły stanowisko Apple. Owszem, różnice w czasie pracy na baterii wystąpiły, ale są one tak niewielkie, że w codziennym użytkowaniu byłyby niezauważalne. Największą, 28% różnicę na korzyść układu TSMC - wykazały testy przeprowadzone w aplikacji Geekbench 3, ale nie odzwierciedlają one warunków, w jakich na co dzień korzysta się ze smartfona.

chipgate

Rezultaty pozostałych testów wykazały nieprzekraczające 12 minut dysproporcje czasu pracy na baterii. Jednak we wszystkich przypadkach układ produkowany przez tajwańską firmę osiągał nieco lepsze wyniki.

Warto zauważyć, że wyniki testów przeprowadzonych jedynie na dwóch egzemplarzach iPhone'ów 6s trudno nazwać reprezentatywnymi.

Źródło: ArsTechnica