Wczorajszy keynote „Gather Round” rozpoczął się od humorystycznego filmu. Jego bohaterka niczym agent specjalny tajnych służb wykonuje w nim misję, polegającą na dostarczeniu do Tima Cooka walizki z tajemniczą zawartością. Wykonuje przy tym karkołomne akrobacje przemierzając teren nowego kampusu firmy Apple. To co Cook wyjmuje z walizki zadziwiło nawet główną bohaterkę.

Edward Sanchez, projektant firmy z Cupertino przeanalizował trasę, którą przebyła kobieta i stwierdził, że nie mogła ona znać topografii kampusu.

Jej podróż powinna zacząć się od południowego wejścia, skąd niedaleko do Auli Steve'a Jobsa, w której odbyła się prezentacja. Na teren kampusu weszła ona jednak przez północno-zachodnie wejście. Co więcej, po minięciu stawu, skręciła w lewo w stronę kawiarni, przez co zboczyła z trasy. Dopiero po tym skierowała się w stronę Auli. Sanchez żartuje, że w pierwszym tygodniu również gubił się na kampusie.

Film miał prawdopodobnie na celu zaprezentowanie nowego kampusu, który nie był ukończony podczas zeszłorocznej prezentacji.

Całą „analizę” traktować należy z przymrużeniem oka, ale film wart jest obejrzenia.

Źródło: AppleInsider