Kolejny przypadek afery „splitgate”
Dokładnie tydzień temu pojawiły się pierwsze doniesienia o tak zwanej aferze „splitgate”. Dotyczy ona iPhone'ów serii osiem i polega na tym, że przedni panel tych urządzeń oddziela się od pozostałej części obudowy w skutek puchnięcia baterii.
Do tej pory pojawiło się pięć przypadków tego problemu. W czterech z nich, obudowa „otworzyła się” podczas ładowania smartfonów za pomocą akcesoriów dołączonych do opakowania tych urządzeń. W innym przypadku uszkodzone urządzenie znajdowało się w zamkniętym opakowaniu.
Informacje o szóstym przypadku tej afery opublikowane zostały dziś w chińskim serwisie ThePaper.cn. Tym razem smartfon również uszkodzony był jeszcze przed pierwszym wyciągnięciem go z pudełka. Pechowy iPhone trafił do użytkownika z Chin.
Jak wynika z informacji opublikowanych niedawno na łamach serwisu The Independent, Apple analizuje opisywany problem. Informacje te przekazane zostały przez osobę związaną z firmą Apple, która nie jest upoważniona do udzielania oficjalnych informacji.
Jak się produkuje i sprzęt i soft to ma się i jedne i drugie problemy. Jak się namnoży wersji sprzętu i softu to problemy też się mnożą. I wszystko zaczyna kuleć. A mówił Jobs żeby tego nie robić, cztery pola namalował na tablicy i powiedział tu to, a tam tamto i nic więcej. Jesteśmy w momencie , w którym ludzie "nie wiedzą jakiego iPhona kupić". Stąd już blisko do "nie chcą żadnego kupić".