Jak donosi Bloomberg, sąd okręgowy w San Francisco oddalił dziś pozew przeciwko Apple, który wniesiony został przez kilku sprzedawców pracujących w salonach Apple Store. Nie zgadzali się oni z prowadzoną przez firmę polityką, zgodnie z którą każdy pracownik poddawany zostawał swego rodzaju kontroli osobistej po wyjściu na przerwę oraz po zakończeniu zmiany.

Każdorazowe sprawdzenie wszystkich opuszczających miejsce pracy osób trwa zazwyczaj około 10-15 minut. Sprzedawcy skarżyli się, iż nie otrzymują wynagrodzenia za czas, który tracą na poddanie się kontroli.

Orzeczenie sądu zwalnia firmę od konieczności wypłacenia kompensaty pracownikom. Gdyby sprawa rozstrzygnęła się na korzyść drugiej strony, Apple musiałoby zapłacić za czas przeznaczony na kontrole wszystkim pracownikom kalifornijskich salonów Apple Store. Domagali się oni rekompensaty za okres 6 lat. Szacuje się, że łącznie wyniosłaby ona ponad 60 milionów dolarów.

Sąd uznał, że pracownicy mogli z łatwością uniknąć kontroli. Wystarczyłoby aby nie przynosili prywatnych toreb do pracy.

Źródło: Bloomberg