Jak donosi Bloomberg, premiera usługi telewizyjnej od Apple, która rzekomo miała odbyć się już tej jesieni, przełożona została na rok 2016. Przyczyną są między innymi przedłużające się negocjacje z głównymi sieciami telewizyjnymi.

Rozmowy kluczowymi partnerami, takimi jak CBS czy 21st Century Fox postępują podobno w bardzo wolnym tempie. Co więcej, Apple obawia się, że w chwili obecnej nie posiada wystarczająco rozwiniętej infrastruktury sieci teleinformatycznej, a jej obecna przepustowość nie zapewni odpowiednio wysokiej jakości przesyłanego sygnału.

Kolejnym problemem jest cena usługi oraz odpowiedni dobór kanałów. Za 40 dolarów miesięcznie Apple oferować ma ich około 25. Przy cenie usługi ustalonej na tym poziomie, sieci telewizyjne otrzymywałyby wynagrodzenie, na którego wysokość obecnie nie chcą się zgodzić.

Jak widać, wprowadzenie tego typu usługi na rynek nie jest proste. Wymaga skoordynowania wielu aspektów, które nie są zależne tylko i wyłącznie od Apple. Pierwszym krokiem w tej kwestii będzie premiera nowego Apple TV, które zgodnie z doniesieniami ma pojawić się już za miesiąc.

Źródło: 9To5Mac, Bloomberg